![kto-w-tej-sprawie-jest-winien](http://www.evolandia.pl/wp-content/gallery/moje-psy/thumbs/thumbs_img_08888.jpg)
I co tu zrobić z tym Pagonem? Dzisiaj znowu narozrabiał. Tym razem dużo poważniej. Zadusił kurę. Od dwóch dni, znowu wypuszczam Pagona z wybiegu. Naprawdę jest mi go szkoda, że musi tam siedzieć taki samotny. Do tego Zyguś mu dokucza. Nauczył się, że przychodzi na naszą działkę, idzie pod wybieg Pagona i prowokuje go wiedząc, że może to robić bezkarnie. Kiedyś, na początku, gdy Pagon tylko co nastał u nas, to oni byli przyjaciółmi. Te czasy już minęły. Teraz po prostu nie cierpią się nawzajem. Zdarzyło się dwa razy, że Zyga przyszedł na działkę jak Pagon był na wolności. Ledwo udało mi się ich rozgonić! I to trzonkiem od haczki. Jeden i drugi nie chciał za żadne skarby ustąpić! A atmosferę podgrzewała jeszcze Strzałka atakująca Pagona. Teraz mamy z Piotrem taką niepisaną umowę. On puszcza Zygę z łańcucha co drugi dzień. Wiadomo, że jak Zyguś nie jest na łańcuchu, to jest u nas. A wtedy Pagon musi być u siebie na wybiegu. Dzisiaj był dzień wolności Pagona. Biegał sobie po działce, gdzie chciał. Od pewnego czasu i nasze kury korzystają ze spacerów. Płotek mają za mały albo talent za wielki? Nie pomogło skrócenie, a nawet prawie wycięcie lotek. One tak i tak przez płot przeskakują. - Całkiem tak jak ty w młodości. – Z uśmiechem wspomina moje wyczyny lekkoatletyczne moja mama. Fakt, biegało się przez płotki i skakało wzwyż. - Tylko, żeby im dorównać to musiałabym, z miejsca,... Czytaj więcej→