Krzyki i szepty

Miłość poza prawem.

odmienność

Nie daje mi spokoju film obejrzany w tym tygodniu w telewizji.

„Amerykańska dziewczyna” reżyserii L.Kramera. Oparta na faktach historia romansu pomiędzy 35-letnią kobietą, a 13-letnim chłopakiem.

Prosta różnica wieku szokuje i bulwersuje. Pikanterii dodaje fakt, że Mary jest nauczycielką Williego, do tego mężatką i matką czwórki dzieci. Jednak, tak naprawdę, ona ma wiele cech i zachowań dużo młodszej dziewczyny, a on dużo starszego mężczyzny.

Kobieta w tym związku zaspakaja głównie swoje potrzeby emocjonalne, chłopiec fizyczne, ale wynikające z głębszych uczuć do niej, a nie tylko z popędu. Już wcześniej przestał być prawiczkiem. Adoruje ją i zdobywa. Ona ulega i suma summarum rodzi mu dwójkę dzieci. Po drodze traci męża, którego nigdy nie kochała i prawo do opieki nad własnymi dziećmi. Za molestowanie nieletniego trafia do więzienia na 7 lat, pomimo że ani on, ani ona nie godzą się z takim postrzeganiem ich związku. Ten młody mężczyzna twierdzi wręcz, że będzie na nią czekał i że się z nią ożeni.

Tyle w skrócie film, a moje przemyślenia?

Młody wiek partnera i duża różnica w latach nie bulwersują mnie. Biologicznie ten związek jest możliwy i chyba wręcz udany. On jest gotowy na współżycie i nawet doprowadza do prokreacji. Zadziałała między nimi chemia (feromony), są dla siebie atrakcyjni. Co ważniejsze to ona czuje się w jego oczach atrakcyjna, pożądana.

Psychicznie i emocjonalnie też muszą sobie odpowiadać.

Smutne jest to, że zrobiono z tego taką sensację, zbrukano i wyszydzono.

I smutne jest to, że wszystko to co było między nimi określono krótko: pedofilia.

Przeciwnicy tego związku twierdzili, że chłopiec w takim wieku jest niedojrzały psychicznie, nieukształtowany, a jego psychika zostanie wręcz wypaczona przez uprawianie seksu z tak doświadczoną kobietą.

Dla mnie wiek nie jest panaceum na dojrzałość. Znam Piotrusiów Panów, którzy dawno już przekroczyli półwiecze i ani myślą dojrzeć. I znam siedemnastoletniego ojca, który mógłby być przykładem dla wielu starszych.

Czy kochanie się z dużo starszą partnerką jest gorsze od uprawiania seksu z rówieśnicami? Potrzeby tak i tak zostały rozbudzone. Myślę nawet, że przez wszechobecny erotyzm panujący w świecie kreowanym przez dorosłych (filmy, reklamy, teledyski, moda…). W filmie i w życiu kochankowie zostają jednak rozłączeni, bo tak chce litera prawa i obowiązujące kanony zachowań międzyludzkich. I jedno i drugie wiele razy już ewoluowało. Przykładem jest wprowadzone w niektórych krajach prawo pozwalające zawierać małżeństwa partnerom tej samej płci. Skutkiem tego należy spodziewać się nowelizacji prawa adopcyjnego. Może pora na obniżenie wieku współżycia seksualnego dorosłego partnera z małoletnim z lat xx na mniej? A może pora wprowadzić czynnik ludzki w przepisy? Skoro potencjalny poszkodowany twierdzi, że nie jest poszkodowanym to koga karać?

Rozbudzając popęd płciowy w coraz młodszych ludziach bądźmy konsekwentni w działaniach, a nie tylko purytańscy i pruderyjni.

LiniSemen

Podziel się tym wpisem ze znajomymi na:
Tagi:
Dodane przez LiniSemen 23 kwietnia 2009 Krzyki i szepty

Skomentuj

Spam protection by WP Captcha-Free


Wieś Stany k. Nowej Soli | Sklep z rękodziełem, papierowąwikliną, ekowyrobami